Zdecentralizowana Dyrekcja Kultury i Dyrekcja Miejsc Historycznych Machu Picchu podały w oświadczeniu z poprzedniego dnia, że turyści z biletami na 21 stycznia lub później mogą ubiegać się o zwrot kosztów do miesiąca po zakończeniu protestów.
Na tym zdjęciu z pliku z 2 grudnia 2014 r. Cytadela Inków Machu Picchu jest widoczna w Cusco w Peru.
Enrique Castro-Mendivil/Reuters
Według Andiny podczas czwartkowych demonstracji antyrządowych uszkodzone zostały fragmenty linii kolejowej Urubamba-Ollantaytambo-Machu Picchu, dlatego ruch pociągów musi zostać wstrzymany do odwołania. Zawieszone połączenie kolejowe pozostawiło 417 osób, w tym 300 obcokrajowców, utkniętych w rejonie Machu Picchu.
Według peruwiańskiego ministra handlu zagranicznego i turystyki, Luisa Helguero, co najmniej 300 z tych turystów to obcokrajowcy.
„Ludzie wciąż są uwięzieni w Machu Picchu” – powiedział Helguero. „417 turystów nie może opuścić miasta, ponad 300 to obcokrajowcy”.
Helguero powiedział, że władze oceniają i naprawiają szkody, aby można było ewakuować turystów. Niektórych turystów ewakuowano pieszo, ale Helguero powiedział, że wędrówka zajęła co najmniej sześć do siedmiu godzin.
PeruRail ogłosił w czwartek, że zawiesza usługi między innymi do i z Machu Picchu, po zablokowaniu i uszkodzeniu torów w różnych miejscach.
„Ubolewamy nad niedogodnościami, jakie spowoduje to dla naszych pasażerów, ponieważ protesty w Cuzco doprowadziły do sytuacji pozostającej poza kontrolą firmy” – czytamy w oświadczeniu.